Niespłacana pożyczka, może przysporzyć nam sporo problemów. Po ustalonym przez siebie okresie oczekiwania na spłatę, banki zwykle odsprzedają dług firmie windykacyjnej, która od tego czasu będzie nas ścigać, żądając spłaty. Jeśli windykator zapuka do naszych drzwi, warto wiedzieć jakich zachowań możemy się spodziewać, co jest zgodne z obowiązującymi normami, a co może być nadużyciem.
Firma windykacyjna nie jest sądem, ani komornikiem.
Jej rolą jest dążenie do ugody i ustalenie nowych warunków na jakich kredyt będzie spłacany. Windykator nie ma prawa wtargnąć do domu, jeśli nie zostanie dobrowolnie wpuszczony, nie może spisywać majątku ani sugerować licytację, nie może wpisywać na listę dłużników, ani rozmawiać o zadłużeniu z osobami trzecimi.
Przedstawiciele firmy windykacyjnej często próbują wywierać presję na swoim kliencie.
Z jednej strony starają się dążyć do ugody aby kredyt został spłacony, z drugiej strony jednak wywierają naciski sugerując odwiedziny komornika i konfiskatę mienia. Jeśli klient nie jest chętny iść na współpracę i nie wykazuje chęci spłaty kredytu, należy mieć na uwadze, że kolejne rozmowy mogą być coraz mniej przyjemne. Kategorycznie jednak zabrania się windykatorom używania przemocy, zastraszania czy gróźb. Jest to łamanie prawa i podlega karze więzienia. Jeśli więc takie zdarzenie będzie mieć miejsce, należy o tym poinformować policję.
Kiedy kredyt już zostanie spłacony a cała sprawa windykacyjna zamknięta, należy domagać się odpowiedniego zaświadczenia iż wszelkie zobowiązania zostały uregulowane.